Najważniejsza zasada
Czy możesz powiedzieć o sobie, że jesteś uczciwym człowiekiem, z co najmniej zadowalającą energią?
Dobrze słyszałem? Odpowiedziałeś TAK.
Pewnie się dziwisz dlaczego w ogóle o to pytam.
Kiedy ostatnio byłeś na dłuższym urlopie trwającym przynajmniej 5-7 dni? Przypomnij sobie ten moment.
Gdzie wtedy byłeś? Z kim? Co tam robiliście? Jak się bawiłeś?
No dobrze…A teraz cofnij się w czasie do ostatniego twego dnia przed terminem rozpoczęcia swojego urlopu.
Jak wyglądał ten dzień? Co wtedy robiłeś? Jak się zachowywałeś? Ile pracy udało ci się wtedy zrobić? Jak wiele rzeczy wtedy ukończyłeś?
Zobacz. Większość ludzi, z którymi rozmawiam podczas moich coachingów opowiada mi, już wieczorem przed ostatnim dniem pracującym, poprzedzającym urlop oni wszystko starannie planują. Co następnego dnia zrobią? Od czego zaczną, do kogo zadzwonią, co muszą skończyć, co przekazać innym do realizacji. Wszyscy na końcu stwierdzają, że w ten tylko jeden dzień zwykle robią tyle ile udaje im się zrobić w ciągu 3-4 zwykłych dni w pracy.
Czemu tak się dzieje?
Przyczyny:
- Wyznaczyłeś sobie konkretne cele.
- Pogrupowałeś je, robiąc w ten sposób hierarchię ważności.
- Przyjąłeś osobistą odpowiedzialność za ich realizację. Nie chcesz przecież chyba nadmiernie obciążać swoich współpracowników.
- Przyjąłeś zobowiązanie, że naprawdę chcesz i zrobisz te wszystkie rzeczy.
- Od pierwszych chwil spędzonych w pracy skoncentrowałeś się z pełną determinacją na realizacji przyjętego planu.
- Ściślej niż zwykle współpracujesz ze swoim zespołem. Zależy ci przecież na ukończeniu zadań i właśnie dziś.
- Narzucasz sobie właściwą dyscyplinę, by pracować nad tym wszystkim co jest najistotniejsze.
- Pracujesz z większym entuzjazmem, ponieważ oczami wyobraźni już kąpiesz się promieniach słońca na rajskich plażach, trzymając w ręku i popijając ulubionego drinka.
- Uwzględniając pozostałe 8 kroków, które już wykonałeś masz całą pewność, że ci się uda.
- A to wszystko sprawia, że stałeś się jeszcze większym fachowcem we wszystkim co robisz.
Te 10 punktów to klucz do twojego sukcesu, a omawiana zasada nosi nazwę – Bezpieczna Pozycja w Zakładzie Pracy Nie – Bezpieczna Pozycja Zawodowa TAK.
Kiedy przeprowadzono mnóstwo wywiadów z prezesami największych firm, to wszystkich pytano, o to, czy zwolnili by z pracy osobę, która każdego dnia pracuje tak, jak w dzień przed urlopem. Uwierz mi. Wszyscy oni zapewniali, że z taką właśnie postawą bezpieczeństwo twojej pozycji zawodowej byłoby niezniszczalne.
Zauważ. To, co robisz poza pracą determinuje twoją pozycję i wielkość w każdej pracy. Wiedzą o tym najwięksi i najlepsi. Każdy sportowiec, artysta, lekarz, naukowiec etc rozumie tę prawdę, że to co zrobią zanim spotkają się ze swym klientem, widzem, pacjentem decyduje o ich skuteczności i osiąganych wynikach.
A ty jak przygotowujesz się do występów poza swoim sezonem? Jak spędzasz czas poza pracą?
To, co robisz poza pracą determinuje twoją pozycję i wielkość w każdej pracy.
Czy widziałeś kiedyś, jak zachowują się osoby, które nagle zdają sobie sprawę, że są filmowane?
Automatycznie siadają prosto, poprawiają krawat, fryzurę i udają, że są czymś zaabsorbowani. Niezliczone ilości luster i obiektywów kamer są dowodem na tę smutną prawdę. Kiedy wiemy, że obraz naszego wnętrza i zachowania jest rejestrowany instynktownie staramy się poprawić nasz wygląd i image. Tę smutną prawdę możemy jednak wykorzystać dla przyśpieszenia naszej kariery.
Zakładając sobie wewnętrzny filtr, jakbyśmy przez cały czas byli w zasięgu obiektywu i mikrofonu, będziemy uczciwi, zaś obraz nas samych w naszych umysłach będzie oparty na prawdziwym charakterze. Działając na co dzień, tak jakbyśmy byli filmowani będziemy bardziej wydajni, uczciwi, sumienni, a to w linii prostej przełoży się na nasz sukces zawodowy. Zacznij więc działać przy włączonej kamerze i mikrofonie naraz.
Na koniec podzielę się z tobą pewną receptą, która w jednej chwili pomoże tobie wieść bardziej zróżnicowane, zintegrowane i pełniejsze życie.
Recepta dla Ciała: Załóż, że miałeś atak serca. Teraz żyj tak, jakby to rzeczywiście się stało.
Recepta dla Umysłu: Załóż, że za dwa lata musisz zmienić pracę. Teraz przygotuj się do tego.
Recepta dla Serca: Załóż, że wszystko co mówisz o innych oni mogą podsłuchać. Teraz zacznij wypowiadać się stosownie do tego.
Recepta dla Ducha: Załóż, że co kwartał masz spotkanie w cztery oczy ze Stwórcą. Teraz żyj odpowiednio do tego.
Zacznij wykorzystywać te zasady w swoim życiu, a twoje życie wzniesie się na wyższy poziom szybciej niż dotąd myślałeś.
Żyj pełnią życia i ciągle spodziewaj się cudów, bo ty sam jesteś cudem.
Mam nadzieję, że ten wpis był dla Ciebie wartościowy i pomocny. Jestem ciekaw Twoich wniosków.
Jeśli spodobał Ci się mój artykuł, to będę Ci wdzięczny, jak go udostępnisz i zostawisz komentarz.
Pozdrawiam Cię życząc sukcesów
Tomasz Kołdrowski – Life&Career Coach, Konsultant Kariery